Właśnie niedawno przeczytałam tom wierszy Krzysztofa Pieczyńskiego pod tytułem „Ikony”. Krzysztof Pieczyński to dla mnie przede wszystkim aktor, znany też dlatego, że pochodzi z Prudnika, więc poniekąd nasz krajan, a do tego chodził do liceum z moją serdeczną koleżanką! A on jest też poetą, wydał kilka tomów poezji.
Mottem całego tomu jest takie oto zdanie:
Tęsknota jest odtwarzaniem oblicza Stwórcy.
Tęsknota skojarzyła mi się z twórczością. Jeśli tęsknotą można nazwać też twórczość, tworzenie muzyki, dzieł plastycznych czy filmowych, poezji czy prozy, to można też powiedzieć, że artyści odtwarzają oblicze Boga, prawda?
Niedawni pisałam o wiośnie i o urodzinach, więc i tutaj znalazłam wiersze o tej porze roku i o tym szczególnym dniu. Zobaczcie, jak u Krzysztofa Pieczyńskiego wygląda poetycka wiosna i urodziny. Pierwszy to wiersz zatytułowany „Wiosna”, ten drugi to „Wiersz urodzinowy” z piękną pointą: skąd anioł wiedział co pokocha człowiek.
WIOSNA
Ty znasz każdy mój spacer
każde spojrzenie
rzucone za siebie w radości
zdumieniu rozpaczy
lata i wieki na mostach
skąd widać płynącą rzekę
rdzę pod bielą śniegów
zeschłą słomę
WIERSZ URODZINOWY
Czuję ponad zapachem perfum
ból przemijającej nocy
lęk światła w ciemności
uczyń choć krótką chwilę
godną życia to że giniesz
idąc ponad budowlami
bez wstydu jak bez wody
kładzie źdźbła tysięcy lat
pod buciory piękna
jaki architekt za tym stał
skąd anioł cudem natchniony
wiedzieć mógł i przekazać nam
umiłowanie oryginału
miłością ludzką tak wielką i prostą
jak nad miastem słońce
skąd anioł wiedział
co pokocha człowiek
Dodać muszę, że bardzo spodobały się fragmenty „Wstępu”, w którym autor pisze o życiu, czy też o nauce i życiu.
(…)Pozostaje mi chyba powiedzieć, iż warto pamiętać pośród morza opinii, których dostarcza nam świat poprzez podręczniki, poradniki, nauczycieli, mistrzów, guru, kościoły i księży, że skuteczność leku, który przepisują na nasze dolegliwości, jest proporcjonalna do dobra, które angażują przy udzielaniu porady.
Moim mistrzem zawsze było życie plecione niewidzialną ręką. Tkanina milionów nitek, zdarzeń, spotkań, spojrzeń, opresji i wybawień, zmęczenia i chwil ukojenia, krótkich jak deszcz na pustyni, które same w sobie nigdy nie zawierały piękna ani mądrości całego obrazu, bez nich jednak dzieło nie byłoby doskonałe.(…)
Ładne, mądre słowa…
Krzysztof Pieczyński, Ikony, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2014; Motto, s. 5; Wstęp, s. 7; Wiosna, s. 13; Wiersz urodzinowy, s. 22