Pożegnanie z zimą?

Na przełomie stycznia i lutego pogoda była zimowo-wiosenna w kratkę. Czyli co drugi dzień wiosna, co drugi dzień zima. Jednego dnia rano patrzę przez okno – o, biały świat, zasypany śniegiem!, na drugi dzień – o, ani śladu śniegu, nawet coś niby zielenieje tam, gdzie trawnik!

A teraz coraz mniej zimowo, a coraz bardziej wiosennie. Oczywiście, jeszcze może się zdarzyć zimowo-śniegowy dzień, ale chyba już pora żegnać się powoli z zimą. I niech ona sobie odchodzi, odlatuje czy odpływa, i niech jej tam dobrze będzie. A w naszej pamięci niech zostaną tylko dobre zimowe rzeczy i ładne. Takie jak na tym ślicznym obrazku.