O wierszach, które…

Kończę tytuł:

mnie zachwyciły, w jakiś sposób się spodobały, zauroczyły – o tych wierszach piszę w mojej książce „Wiersze czytam po swojemu”. Piszę o tym, jak odczuwałam, jak odczytywałam, jednym słowem: jak je czytałam. Bo to chyba właśnie tak trzeba: po swojemu.

Dziś wracam do mojej książki, ponieważ informacja o niej w postaci zdjęcia pięknej okładki i równie pięknej recenzji, autorstwa Kingi Młynarskiej, została zamieszczona na stronie Związki Literatów Polskich. Oto adres tej strony:

https://zlpinfo.eu/publikacje/wypisy-z-tworczosci.html

Zapraszam do czytania - tak recenzji, jak i samej książki. Wrażenia gwarantowane!! 🙂 Dodam jeszcze, że na napisanie tego cyklu esejów i szkiców literackich otrzymałam stypendium Funduszu Wspierania Twórczości ZAiKS.

Dodaj komentarz