Szczęśliwego trzynastego

Wczoraj było szczęśliwego trzynastego. Choćby dlatego, że dostałam od Patrysi prześliczny bukiecik, ułożony przez nią ot tak, od ręki, na poczekaniu. Kiedy ja poszłam na chwilę na zakupy, ona szybciutko wyczarowała mi tę miłą niespodziankę. Nie uczyła się układania bukietów na żadnym kursie florystycznym, ale jak się jest artystą, to z kwiatka, kilku patyczków i paciorków i z jednego listka ułoży się kompozycję artystyczną, a nie zwykłą.

Bo Patrycja to fotografik, nie taki domowy jak ja, ale „prawdziwy”. Jej zdjęcia mają zawsze niesamowity, tajemniczy klimat. A jaką jest portrecistką! Jej portrety też mają klimat!

Zobaczcie sami i zobaczcie jej fotografie na stronie:

http://www.patrycjacierpicka.pl

No i pochwalić chyba się muszę, że debiutowało na facebooku i od wczoraj ma swój profil moje wydawnictwo – Wydawnictwo RB. To dopiero pierwsze kroki, może nawet raczkowanie, ale myślę, że już można tam zaglądać. Zapraszam!

Dodaj komentarz