Jaka jest śmierć

 

Śmierć. Tajemnica. Stała obecność, czuwanie, czajenie się. Nieobliczalność.

Wkrótce Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki, więc czcimy śmierć. Składając hołd zmarłym, to tak jakbyśmy świętowali dzień śmierci.

Starałam się nazwać śmierć w jednym z wierszy „Kołderki z białego marmuru”, w „Niebieskim wymiarze sprawiedliwości”. Może i parę celnych określeń na to przedziwne, przerażające i zatrważające zjawisko udało mi się znaleźć. Ale mój wiersz jest bardzo malutki przy innym wielkim wierszu poświęconym śmierci autorstwa wspomnianego przeze mnie niedawno Zbigniewa Tlałki.

„Ponieważ” to tytuł tego utworu. Tutaj mamy opisanie śmierci, dowiadujemy się, jaka jest śmierć. A jednocześnie dowiadujemy się, jakie powinno być życie, mimo iż o tym mówi tylko jedna linijka tego wiersza.

Dla mnie ten wiersz jest porażający w swojej wymowie.

I w tym momencie powiem tak, jak często mówię: zresztą zobaczcie sami.

Ponieważ Tlałka

 

Z. Tlałka, Między wierszami, Jabłonka Orawska 2008, s. 10.