„Wiersze czytam po swojemu”

„Wiersze czytam po swojemu” albo „Jak czytać wiersze” – zastanawiałam się, jak zatytułować ten wpis. Bo to pierwsze opisuje właściwie to drugie. Brzmi tajemniczo? A zatem …wyjaśniam…

„Wiersze czytam po swojemu” to tytuł mojej najnowszej książki, która tym razem nie jest książką z wierszami, tylko książką o wierszach!

Projekt, czyli książka „Wiersze czytam po swojemu” to zbiór esejów literackich, poświęconych interpretacji wybranych utworów poetyckich. W wyniku zrealizowania tego projektu powstała książka, zawierająca 35 tekstów eseistycznych, w których zostały przedstawione i omówione wiersze różnych autorów. Teksty zaprezentowane w książce tworzą spójny, stanowiący oryginalną całość, cykl artykułów, połączony jednolitym charakterem w sposobie prezentowania cytowanych wierszy. Każdy z tych tekstów prozatorskich to swoistego rodzaju emocjonalny komentarz do tekstu lirycznego. Książka została opatrzona odautorskim wstępem, posłowiem, indeksem nazwisk oraz spisem tomów poetyckich, z których pochodzi większość omawianych wierszy.

Książka ma na okładce fragment mojego obrazu „Trzeci horyzont”. Okładka wygląda więc tak:

A to jest strona redakcyjna, gdzie widnieją wszystkie osoby, przede wszystkim Kinga Młynarska i Brygida Widera, które pomagały mi podczas pracy nad książką, dopingowały, podtrzymywały na ciele i duchu, czyli jednym słowem wspierały! Osoby i instytucje. Instytucją tą jest ZAiKS; zostałam stypendystką Funduszu Popierania Twórczości ZAiKS-u. I przyznaję, że praca nad książką to nie gołosłowny slogan – to była rzeczywiście praca 🙂

Książka „Wiersze czytam po swojemu” jest to projekt, który od dawna chodził mi po głowie i który w końcu zrealizowałam, co mnie ogromnie cieszy. Mam też nadzieję, że nie będzie tylko świadectwem mojej fascynacji poezją, ale wzbudzi fascynację poezją u czytelników.

Mówię o „Wiersze czytam po swojemu” tak: To jest książka dla tych, którzy kochają poezję. A dla tych, którzy poezji nie kochają, jest ona tym bardziej!