Aforyzmy i poezja

W swojej książce z aforyzmami „Błazny myślą dzwoneczkami”, wydanej przez Nauczycielski Klub Literacki w Białymstoku w ubiegłym roku, Kazimierz Słomiński poruszył wiele tematów, ale ja zwrócę dziś uwagę na te, które opowiadają o czymś najważniejszym w życiu – według tytułu poprzedniego wpisu – czyli o poezji. Poniżej kilka fragmentów mojej recenzji tego zbioru świetnych maksym, która ukazała się w tygodniku internetowym „Nowy Napis Co Tydzień” nr 215. A w tych fragmentach kilka poetyckich aforyzmów, które teraz celowo pogrubiłam.

Jako że poezja to moja miłość, ze szczególną uwagą przyglądam się tematowi poety i poezji, z lubością wyłuskuję złote myśli, poświęcone tej dziedzinie literackiej. Według Kazimierza Słomińskiego „poezja bynajmniej nie musi się z nami rymować”, choć „poezja pobudza do wzruszeń. Choćby ramionami.” Tutaj autor sięga po jeden z dość często stosowanych w tworzeniu aforyzmów zabiegów, polegający na tym, że aforyzm zbudowany jest z dwóch części, czyli jakiegoś stwierdzenia oraz specyficznego dopowiedzenia, takiego uzupełnienia, które przewraca do góry nogami sens pierwszej części sentencji. Wracając do obrazu poety w aforystyce Słomińskiego, to autor ten ma też własną aforystyczną teorię. Parafrazuje słowa Cypriana K. Norwida „…a ja piłem herbatę, mówiąc: <<Jestże się poetą, czyli raczej tylko bywa się?>>”.[2] Tak więc aforystyczna parafraza znanego potocznie powiedzenia „poetą się nie jest, poetą się bywa”, u Słomińskiego otrzymuje brzmienie: „Poetą nie zawsze się bywa tam, gdzie się bywa”.

Wracając do sztuki układania wierszy. Wiadomym jest, że poeta nie może się obejść bez mitycznego Pegaza. Toteż i ten symbol poetyckiej weny przywołuje w swoich językowych miniaturach Słomiński. Opisuje on sytuację, kiedy wena opuszcza poetę, ponieważ „Pegaz poczuł wolność i nie chce wracać do stajni”! Kiedy jednak Pegaz jest przy poecie i tworzy on swoje poetyckie dzieła, to – za radą aforysty – powinien on pamiętać, że „karmiąc Pegaza, samym sianem się nie wykręcisz”. Poza tym napomina Słomiński swoich kolegów po piórze, grozi aforystycznym palcem, że nie tylko muza i wena, i galopujący koń, lecz także zwykła ciężka praca: „Nie oglądaj się na Pegaza, sam bierz się do galopu.”!

Skoro o poezji mowa, to pozwalam sobie niniejszym ustanowić odrębną kategorię aforyzmów, ponieważ K. Słomiński posługuje się też poetycką metaforą. Przenośnie stworzone przez niego zawierają w sobie wiele poetyckiej delikatności i piękna, dlatego te jego metaforyczne sentencje nazywam aforyzmami lirycznymi. Oto ich przykłady: „Wskazówki zegara – skrzydełka czasu”, „Przy morzu wódki i morzu łez Bałtyk jest kałużą”, „Pomiędzy bielą a czernią jest miejsce na tęczę”, „Na Wigilię nawet niebo się rozaniela”. Piękne, prawda?

Świetne, prawda?

Dodaj komentarz