Ach, te koty, te niecnoty

Zapomniałam jeszcze, że na kocim blogu Beaty-Rzeki (przypominam: http://mojkotija-beata.blogspot.com/), znalazłam też notkę o zachodzie słońca w Milanówku i o milanowieckich (milanowskich?) kotach. Przypomniałam sobie, jak jakiś czas temu, chyba to już będzie kilka lat (???!!! trudno uwierzyć!), zaczytywałam się wierszami z tej książeczki Jarosława Marka Rymkiewicza. Czytałam w kółko, jak urzeczona, zastanawiając się fenomenem tej poezji – takiej prostej, że aż naiwnej; z takimi prostymi „zwykłymi” rymami i w ogóle z rymami, lecz niewymuszonymi, czasem niemal pospolitymi, a czasem zaskakującymi; z powtarzającymi się tematami, obrazami, nawet określeniami, a ciągle w jakiś sposób zachwycającymi…

W tych wierszach przewijają się koty, jeże, ślimaki, ptaki, krzewy i cała galeria różnych postaci, począwszy od sąsiadów jakichś, autorowi tylko znanych, po sławnych muzyków. A z wierszy kocich najbardziej utkwił mi w pamięci kondukt z kotami-niecnotami, ochrzczonymi przez autora różnymi dziwnymi imionami, które to imiona oddają albo np. koci charakterek, ale też i los tych zwierząt, zgotowany im przez ludzi…

Oto kocia galeria Jarosława Marka Rymkiewicza

 

 

Zimowy pogrzeb na cmentarzu w Bolimowie

 

Za jej trumną szły koty – ale niewidzialne
Koty ułomne oraz koty parafialne

Śnieżek kładł się na grobach bez większej ochoty
Szedł niewidzialny orszak – same zmarłe koty

Zapchlony Żółtek oraz szalony kot Bończa
Z jego ramion zwisała dziurawa opończa

Kot księżej gospodyni za nim kot poety
Niewidzialnie pachniały mielone kotlety

Kot w ostrogach kot Frajszyc w żółtym kapeluszu
Kot Połowa Ogona oraz kot Bez Uszu

Niesiono garnek z kaszą i wilgotne pranie
Kto umiera ten nie wie – co po nim zostanie

Półżywy kot Nazista oraz kot garncarza
Kto umiera ten nie wie – co mu się przydarza

I nie wie kto umiera – czy się przyda Bogu
Szedł kot Skurwiel ten który sika mi na progu

Kot Utopiony w Worku kot Idź do Cholery
Niesiono niewidzialne papieskie ordery

Kot podmiejskiej kolejki stary kot Eliota
Na końcu jeśli chcecie – szła połowa kota

Koleżka naszej Psotki biały kot Półgłówek
Tu u nas każdy chciałby mieć taki pochówek

Dodaj komentarz