znikające skarpetki

Czy zdarzyło Wam się włożyć do prania 4 pary skarpetek, a potem, przy ich składaniu okazało się, że jest ich 7, a nie 8? Że jednej brakuje? Pod sznurem do bielizny jej nie ma, wśród innych wypranych rzeczy też nie, nie leży obok pralki, nie przyczepiła do bębna automatu, nigdzie jej nie ma. Po prostu zniknęła! Gdzie może być zaginiona skarpetka? Otóż ta skarpetka znalazła się w Krainie zwanej Tutaj. To miejsce, gdzie przebywają wszystkie rzeczy, które zniknęły bez śladu, takie jak ta skarpeta, jak kolczyk albo pierścionek, książka, jakaś zabawka czy bibelot, które były, były, były i nagle – nie ma ich. W Krainie zwanej Tutaj przebywają też ludzie, ale nie ci, którzy są porwani, przetrzymywani czy też nie żyją; także nie ci, którzy sami „skazali się” na zniknięcie i z własnej woli nie ujawniają się i nie dają znaku życia. Tam są ci, którzy po prostu zniknęli. Te rzeczy i ludzie są i żyją w tym Tutaj prawie jak w „normalnym” świecie, ale jest on inny, trochę inaczej urządzony, i jakby równoległy do tego „naszego”.
Kraina zwana Tutaj to nie mój pomysł, niestety, tylko Cecelii Ahern, autorki książki pod takim właśnie tytułem – „Kraina zwana Tutaj”. No i zrobiła ta książka na mnie wrażenie, nie powiem… Czytałam może nie tyle z zapartym tchem, ile zadziwieniem i zdziwieniem – sam pomysł, wątki, które się przeplatają, akcja przynosząca co chwilę jakąś ciekawostkę. Może też trochę z zazdrością, że nie mam takiej fantazji i wyobraźni (co zresztą często mi się zdarza przy czytaniu czy oglądaniu i co nazywam zazdrością pozytywną!…).
No i teraz sobie myślę, hmm, miałam kiedyś taką moją ukochaną bransoletkę, niby strzegłam jej jak oka w głowie, a – tak, tak – nigdzie jej nie ma! A wczoraj, jak składałam skarpetki po praniu, to mam jakieś dwie pojedyncze, nie do pary… Może się tam przeniosły?!
Acha, i jeszcze jedna ważna rzecz. Z Krainy zwanej Tutaj nie ma powrotu…

Dodaj komentarz