Chociaż anioły pracowicie pracują przez cały rok, to jednak grudzień jest dla nich – a może bardziej dla nas, ich podopiecznych – czasem szczególnym.
Wtedy krążą wokół jakby intensywniej, rozsiewając anielskie powiewy, pełne jasności, cichości, niebieskości.
Pierwszy grudniowy anioł objawił mi się w Kluczborku, gdzie w kawiarence „Nowy strych” w przesympatycznej atmosferze, wywołanej miejscem, zgromadzonymi osobami, zmierzchową porą może, czytałam swoje wiersze. Teraz ten pucołowaty aniołek z zadartym nosem i w czerwonej sukience wisi świątecznie w mojej kuchni, wzbija się gdzieś w sobie tylko znane niebiańskie przestworza. Obok okna. A za oknem wieczorny, grudniowy świat, budzący nostalgie i tęsknoty. Za czym? Każdy musi sam sobie odpowiedzieć, przecież ma swoje…
Renata Blicharz Modlitwa Nie do was się modlę anieli w niebiesiech hierarchowie boży dostojnicy w złotych aureolach tylko do was aniołki z ambony w kościele cherubinki tłuściutkie z buziami w aureolkach z pozłacanych loków na pozłacanych chmurkach harcujące pucołowate i figlarne bo to z wami będzie chodzić do niebieskiej szkoły z wami psocić na lekcjach chóru uczyć się śpiewu i gry na lirach i anielskich trąbkach to z wami zamieszka w internacie ze złoconych chmurek i z wami chodzić będzie do niebieskiej stołówki I może w końcu przy was nabierze trochę ciała
To wiersz z tomiku „Kołderka z białego marmuru”. Może to nie pora na smutne wiersze, ale przecież to do takich pucołowatych aniołków modlą się niektóre mamy, prawda?
A tu anioł jeszcze inny, może bardziej pogodny i wspomnieniowy, bo wspominam pobyt latem na plenerze. Ten anioł strzeże przez rok cały wrót kawiarni w Szklarskie Porębie. A kawiarnia ma bardzo poetycką nazwę – „Metafora”.
Wspaniałych aniołów wokół Was w grudniu Wam życzę, a potem przez wszystkie pozostałe jedenaście miesięcy!
Źródło pierwszej fotografii: strona Biblioteki w Kluczborku, można je zobaczyć tu (inne też): http://www.pedagogiczna.pl/index.php/kluczbork/1703-wieczor-z-poezja-renaty-blicharz