Dzień Zaduszny — 2 listopada

A dziś 2 listopada, Dzień Zaduszny, nazywany też Zaduszkami, poświęcony wspomnieniu i modlitwie za dusze wszystkich zmarłych – stąd nazwa „za-duszki”.

Dzisiaj też powspominajmy naszych „odeszłych”, choć pewnie większość z nas już wczoraj odwiedziła groby bliskich zmarłych i modliła się za nich.

Znajdźmy jakąś małą chwilę, jakiś kącik w kolejnym zabieganym dniu i wyślijmy do nich myśl, uśmiech, łzę… Albo jak ten aniołek na zdjęciu wyślijmy im słodkiego, jedynego, tylko dla nich całusa…

 

Wspomnijmy. Pożegnajmy się jeszcze raz, pomódlmy się o zapomnienie dla nich, żeby było im lżej w tamtym świecie, prośmy, by tam było im „jak w domu”, „jak u mamy” albo lepiej…

 

Pożegnanie
 
 
Schodami bólu i strachu
zeszłaś aż do nieba
i teraz rumor tam wielki
To anioły tak szaleją między obłokami
słyszę tę krzątaninę
śpiewne głosy
ponaglające szepty
furkot skrzydeł
 
Czasem jeszcze cichym lotem
niczym boskie ćmy
przylatują do ciebie
krążą nad twoją nieobecnością
 
Bo też już ci szykują złocistą sukienkę
i na wymiar szczupłych ramion
dwa lśniące skrzydełka
już powitalne nuty układają specjalnie dla ciebie
 
już przyjmują cię córeczko
do swojego grona
 
 
 
Zapomnienie
 
 
Teraz ma pewnie lęk wysokości
więc nie każ jej Panie
siedzieć na chmurce
i patrzeć w dół
 
Zabroń wypatrywać
siostry i brata
pani od polskiego
koleżanek z klasy
chłopca z sąsiedniego bloku
 
Zabroń jej tęsknić
za zeszytami i grą w komputerze
za różowym rowerem
rolkami i nową komórką z wesołym słonikiem
ich też już nie ma
 
Tylko w pamięci pozwól zachować
moją dawną twarz
tę uśmiechniętą
bo teraz na niej tylko ból
 
 
 
Nowy dom
 
 
Sama dla siebie ich wybrałaś
Teraz twoim ojcem jest Bóg Ojciec Wszechmogący
a twoją matką – Maryja
 
Jestem spokojna – już się tobą zaopiekowali
oprowadzili po nowym domu
pokazali niebieskie ogrody i pokój
który wreszcie urządziłaś tak jak chciałaś
 
Cieszę się że już cię przyjęli
do swego świętego grona
Nie jesteś sama wśród gwiazd i księżyców
na niezgłębionym boskim firmamencie
 
I jakże cieszę się że teraz
twoimi rówieśnikami
są beztroskie aniołki
 
One tak samo jak ty
lubią śpiew
i bieg na sto metrów z przeszkodami
pierzastych cumulusów

 

 

 

Źródło zdjęcia: https://pogoda.interia.pl/wiadomosci/news-prognoza-pogody-na-wszystkich-swietych-i-dzien-zaduszny,nId,1051735

Wiersze pochodzą z tomu: Renata Blicharz, Kołderka z białego marmuru, Wyd. RB, Opole 2011, ss. 7, 14, 15.

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Dwa pierwsze dni listopada. Smutne dni, kojarzące się z cmentarzem, przemijaniem, odchodzeniem, śmiercią.

Wszystkich Świętych uroczystość obchodzona ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych (1. listopada). Dzień Zaduszny albo Zaduszki jest z kolei dniem modlitw za dusze zmarłych (2. listopada).

Tego drugiego dnia ludzie wspominają wszystkich, którzy odeszli z tego świata, modlą się za wszystkich zmarłych wiernych, których dusze według wiary katolickiej mogą jeszcze przebywać w czyśćcu. W ten dzień odwiedza się cmentarze, groby zmarłych z rodziny, uczestniczy się w mszach, modli w intencji zmarłych. Tego też dnia zapala się świeczki i znicze na grobach zmarłych, składa się na grobach kwiaty, wieńce. Jest to wszystko symbolem pamięci o zmarłych.

W pierwszy dzień listopada cmentarz pełen ludzi. Drugiego listopada cmentarz pusty, przy grobach kilka osób. Minęło święto odwiedzania grobów z bliskimi zmarłymi, wraca codzienność, z której niespożyta, niezniszczalna śmierć co chwilę kogoś sobie zabierze…

Oto jak o niej pisze poeta, choć jednocześnie pisze o życiu. Bo to „Pochwała życia”, wiersz z tomiku „Zielnik miłosny i inne liryki” Józefa Barana. To wiersz, który dostarczył mi motta do wiersza otwierającego mój ostatni tomik.

Pochwała życia

 

wracaliśmy z pogrzebu

przed nami

jak okiem sięgnąć

rozciągało się

życie

i rozkwitało w nim

milion

najpospolitszych pod słońcem możliwości

które zgasły pod powiekami zmarłego

 

odkrywane na nowo

mieniły się teraz

tęczowymi barwami

…………………….

niepojęte jest

marnotrawstwo śmierci